Kiedy byłam mała uwielbiałam słuchać historii o magicznych stworzeniach. Zamykałam wtedy oczy i wyobrażałam sobie siebie w świecie pełnym wróżek, magicznych stworzeń i potworów. Tak, potworów. Uważałam to za normalne. Przecież jeśli istnieje coś dobrego, musi być coś, co jest tego zupełnym przeciwieństwem. Wierzyłam w nie bardziej niż w Świętego Mikołaja czy Wróżkę Zębuszkę. Jednak to nie tak, że się ich nie bałam. Przez to żyłam w strachu, co noc w moim pokoju paliło się światło, a pod łóżkiem stawiałam zabawki by mnie broniły. Z roku na rok zabawek ubywało, a pokój nie potrzebował oświetlenia. Pokochałam ciemność, ponieważ zrozumiałam jedną rzecz.
Piękne jest to, że dziecko znało rozróżnienie dobra od zła, rodzice przyuczyli.
OdpowiedzUsuńCzasami napadała mnie myśl, że w ciemności ktoś się kryje, ale przywykłam do tego uczucia. Co oznacza, że już przy prologu w jakiś sposób identyfikuję się z główną postacią, ekstra! :)
Prolog wiele nie mówi, ale mnie przekonuje do tego, by zostać tu na dłużej.
Dodałam do obserwowanych ;)
Czekam na pierwszy ^^
Pozdrawiam! :)
Zapraszalas więc jestem ;) Prolog strasznie króciutki, ale jednocześnie bardzo zachęcający do przeczytania tej historii. Co prawda nie wiadomo dokładnie jeszcze, o czym ona będzie, ale już sam twój styl pisania jest na tyle dobry, że przekonuje mnie do tego, by tu zostać. ;) Popracuj tylko nad przecinkami, bo jak na taki krótki tekst, to dość sporo brakowało ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na rozdział :)
pisujesobie.blogspot.com
Ciekawy prolog, choć króciutki. Wyłapałam w nim kilka błędów – głównie przecinki, ale zapowiada się interesująco. Niewiele mogę napisać, bo sama jeszcze nie wiem, jak rozwinie się ta historia.
OdpowiedzUsuńZamierzasz ją kontynuować? Bo już dawno nie opublikowałaś nic nowego.
Życzę weny i czekam na kolejną notkę! :*
Właśnie biorę się za kontynuacje tego, co napisałam sobie wcześniej. Dzisiaj już powinien być pierwszy rozdział!
UsuńDziękuję i pozdrawiam !
Piękny szablon i ładnie zaczęta historia - tylko czemu nie ma tu nic poza prologiem i pierwszym rozdziałem?
OdpowiedzUsuńDlaczego jak już trafiam na coś ciekawego, od czego w dodatku oczy nie bolą, to zawsze jest to porzucone?...
Ech, życie, życie.