czwartek, 5 listopada 2015

Prolog




Kiedy byłam mała uwielbiałam słuchać historii o magicznych stworzeniach. Zamykałam wtedy oczy i wyobrażałam sobie siebie w świecie pełnym wróżek, magicznych stworzeń i potworów. Tak, potworów. Uważałam to za normalne. Przecież jeśli istnieje coś dobrego, musi być coś, co jest tego zupełnym przeciwieństwem. Wierzyłam w nie bardziej niż w Świętego Mikołaja czy Wróżkę Zębuszkę. Jednak to nie tak, że się ich nie bałam. Przez to żyłam w strachu, co noc w moim pokoju paliło się światło, a pod łóżkiem stawiałam zabawki by mnie broniły. Z roku na rok zabawek ubywało, a pokój nie potrzebował oświetlenia. Pokochałam ciemność, ponieważ zrozumiałam jedną rzecz.

  Potwory istniały i żyły w każdym z nas.


© Halucynowaa | WS | X X X